wtorek, 18 grudnia 2012

christmas fair









W ubiegłą niedzielę, w moim mieście odbył się pierwszy Bożonarodzeniowy Jarmark. Plakaty informowały o stoiskach, na których będzie można kupić ręcznie robione ozdóbki, kartki, stroiki, a nawet domowej roboty chrupiący chleb. Nie planowałam się tam wybrać, do czasu kiedy zgłosiłyśmy się z koleżanką do napisania artykułu do szkolnej gazetki na temat tego przedsięwzięcia. Atrakcji było sporo. Pokaz robienia bombek, malowanie muzyką, wspólne śpiewanie kolęd, a także występ miejscowego chóru. Załapałyśmy się niestety tylko na tą ostatnią, porobiłyśmy kilka zdjęć i po godzinie wróciłyśmy do domu. W międzyczasie kupiłam malutkie prezenciki dla mamy i siostry, aby umilić im dzień. Po powrocie do domu, rozpoczęłyśmy pieczenie pierników. Mam nadzieję, że w następnym poście pokaże Wam nasze wypieki.
Stoję z notkami, z powodu zepsutej karty, na której są aktualnie wszystkie zdjęcia, tego co chciałam Wam w najbliższym czasie pokazać. Mam teraz dwa wyjścia, przygotować nowe zdjęcia, albo pomęczyć się z kartą. Zobaczymy, bo aktualnie nie mam czasu, na żadną z wymienionych opcji. W czwartek wycieczka, w piątek wigilia klasowa. Jakieś zdjęcia będą na pewno!
Tymczasem, ja się z Wami żegnam i spadam powtarzać biologię i kontynuować moje uzależnienie, jakim w ostatnim czasie jest gra SongPop. Miłego wieczoru!

1 komentarz:

Jeśli już tu jesteś - wypowiedz się! Dziękuję za każdy komentarz, staram się odwdzięczyć tym samym! ;)