poniedziałek, 30 lipca 2012

Scared of losin' all the time










1. olejek do masażu o zapachu migdałów i papaji, fajnie nawilża, doskonały także olejowania włosów (już jestem po pierwszym zabiegu, włosy są odżywione i świetnie się układają)/ 2,3. Moje odkrycie! Czyli Szampon i odzywka long repair, daje naprawdę cudne efekty, a o dłuuuuugie włosy trzeba dać!/ 4.Nowa torba! Zabieram ją do Egiptu, jako mój bagaż podręczny i omieszkam nosić jej także do szkoły, bo zmieści każdy format  :)/ 5. krótkie granatowe spodenki z Butiku, które wyczaiłam za jedyne dwie dyszki! Najlepsze w nich jest to że zamiast guzików i zamka mają rzep :)/ 6. jedyna koszulka zakupiona wczoraj, uwielbiam takie luźne kroje/ 7. trochę zieleninki, czyli mięta którą dostałam od babuuni ! Cudowna herbatka gwarantowana :)/ 8, 9. kolczyki, kiedyś byłam kolczykową maniaczka, dzisiaj kupuję je już sporadycznie. Jeśli chodzi o te to urzekła mnie ich cena, dwie pierwsze w sumie kosztowały mnie dziesieć złotych, a ta na zdjęciu niżej jedyne dwa dziewięćdziesiąt. Czyż to nie prawdziwa okazja?!/ 10. na ostatnim gazetki, w które się zaopatrzyłam, idealne na przelot i nudne czekanie :)



Moi, moi! A więc tak prezentują się moje wczorajsze zakupy, nie wyszło tego dużo, a w sumie szykowałam się na zakupowe szaleństwo. Do wyjazdu muszę dokupić jeszcze Sudoku i kilka drobiazgów. Ogólnie w planach mam przygotowanie notki, dotyczącej rzeczy, które ze sobą zabieram, tych ubraniowych, jak i kosmetycznych! Tymczasem, spadam na obiad. Dobrego tygodnia!
*
Dawno tego nie robiłam, ale zapraszam Was także na rozdanie, odbywające się na blogu:
http://agatharuedelaprada.blogspot.com
W nim do wygrania kosmetyki z koszyka!

sobota, 28 lipca 2012

Follow my lead, what you waiting for?









Miesiąc. To więcej niż dwa tygodnie i mniej niż dwa miesiące. Tak, kochani został nam miesiąc wakacji. Dni lecą okropnie szybko. Za zaledwie pięć dni, wsiądę w samolot do Egiptu. Czuję, że to będzie cudowny wypad. Na zdjęciach przedstawiam Wam moje zakupy z ostatnich dni. To jeszcze nie koniec, ponieważ już jutro znowu jadę łowić okazję. W końcu doczekałam się białych, sportowych spodenek, które pokochałam zanim w ogóle je dostałam. Mam też cudowny ażurowy sweterek, w kolorze miętowym(niestety zdjęcie nie oddaje kolorów) i koralową, luźną bluzeczkę, którą dorwałam za jedyne trzy dyszki w greenpoint'cie .
Żegnam się z Wami, zostawiając Wam piosenkę sączącą się z moich głośników i lecę grać w badminthona!

poniedziałek, 23 lipca 2012

I wish I was the last thing on your mind before you went to sleep









1. nowości od pani dermatolog/2.zeszyt do matematyki!/3,4,6.działkowe zdobycze/5.uloteczka TABU/7. Honka i Emilia(buziaki dla Was)/8.ser na laptopie xD czyli działkowe wariacje/ 9.bilet autobusowy do Doruchowa 4,50 a WARTO!


No takie obrazki z kilku ostatnich dni. Odliczam czas do wyjazdu i zbieram tytuły piosenek do zgrania. Lista rzeczy do zabrania się robi, a jutro czeka mnie dzień z dziewczynami! Oczywiście zabieram ze sobą aparat.
Miło jest mi Was poinformować iż znalazłam na komputerze, zapomniany i dwuletni folder z przeróżnymi zdjęciami, także ich tutaj na pewno nie zabraknie. Cieszmy się wakacjami póki są!

czwartek, 19 lipca 2012

I hate to see you cry lying there in that position There's things you need to hear





Pierwsze zdjęcia  z teraz, ostatnie z czasu jak jeszcze było ciepło. Dni się ciągną. Pada i pada, a mnie dopadło jakieś przeziębienie. Planuję jakąś niespodziankę, z okazji 200 obserwatorów. Ale to jeszcze trochę. Tymczasem ja idę czytać ;)
Może polecicie mi jakieś piosenki, książki czy filmy? Będę wdzięczna.

wtorek, 17 lipca 2012

Baby it's all wrong, where are the plans we made for two?




Jedzenie, jedzenie, dużo jedzenia. Bardzo miło spędziłam wczorajsze popołudnie. Niestety mam tylko kilka zdjęć, bardzo marnej jakości. Jedno jest pewne, gorąco polecam koktajl malinowy, bo wszystko co malinowe jest dobre i jogurt kit kat z biedronki! Dzisiejszy dzień na pełnym spontanie, czyli jak co notkę wakacje. Obiecuję, że będą zdjęcia. Jest dobrze.

niedziela, 15 lipca 2012

jestem podróżnikiem, podróżuję po dźwiękach wszędzie słyszę je, szukam ich to mnie napędza






zdjęcia autorstwa Sylwii Jasińskiej!(najlepsze 2.37h snu!)

Macie tutaj kilka pyszczków z grilla, którymi trochę Was pomęczę. Jutro ogarniam moją szafę, a potem robimy listę do pakowania. Zostało tak mało dni. Pogoda mnie wkurza, bo poszłoby się na jakiś basen, a tak dupa. Do kolejnego postu, ściskam Was mocno!
Jak Wam lecą wakacje?

wtorek, 10 lipca 2012

If this would be a perfect world we'd be together then




Dziiiiiiiisiaj grill! <3 Bawimy się, jest fun! Kocham i pozdrawiam Paulinę i Magdalenę!
Wakacyjnie jest na maxxxx, śpimy do południa, obżeramy , opalamy się jest git! Dużo śmiechu, dużo zabawy!
Przepraszam że ostatnie posty, są pisane tak na szybko, przez co totalnie są bez ładu i składu, ale brak mi czasu. Macie teraz zdjęcia z kilku ostatnich dni. Czyli wyjazd zaliczony na plus!
Jeszcze tylko 24 dni!

czwartek, 5 lipca 2012

And out of all these things I've done I think I love you better now


 Dni lecą leniwie i zbyt szybko. Na aparacie mam mnóstwo zdjęć, które muszę tylko wgrać. Dzisiejszy wyjazd wykończył mnie całkowicie. Chodzenie po sklepach to jednak nie takie proste zajęcie. Najważniejsze tylko, że zakupy udane. Tymczasem na zdjęciach możecie podziwiać Stanisława i ostatni zachód.