wtorek, 26 listopada 2013
Post o niczym konkretnym
Cześć! Jak się macie? Ja od dzisiaj już do końca tygodnia piszę próbne MATURY. Język polski już za mną. Jeśli mam być szczera to poszło mi nijak. Tekst niby łatwy, ale pytania jak z kosmosu, natomiast jeśli chodzi o pracę stylistyczną to ani Lalka, ani Pan Tadeusz nie są moją mocną stroną.Całą nadzieje pokładam teraz w matematyce i biologii, bo czuję, że jest z tych przedmiotów przygotowana chyba najbardziej. W piątek szykuje się osiemnastka mojej koleżanki, która będzie pięknym zwieńczeniem, tego luźnego, ale trudnego tygodnia.
Ogólnie lista notek do napisania jest coraz dłuższa i dłuższa, a dni z "dobrym światłem" na przekór coraz krótsze i krótsze. Mam nadzieję, że w weekend uda mi się coś pokombinować.
Nie mogę uwierzyć, że w niedzielę, rozpoczyna się grudzień. W sobotę, mam zamiar wyciągnąć świąteczne ozdoby, w moim pokoju od razu zrobi się o wiele przytulniej, natomiast w przyszłym tygodniu chcę nadrobić spotkania ze znajomymi, których ostatnio zaniedbałam. Czas się poprawić!
Na zdjęć możecie podziwiać, pyszne babeczki, które na pewno przybędą na bloga z przepisem. (Te na zdjęciach niżej, są ze specjalnymi życzeniami.) Uwierzcie mi na słowo, są pyszne! Mam nadzieje, że będziecie meli okazję sami się o tym przekonać :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ciekawy pomysł na babeczki. :3
OdpowiedzUsuńhttp://kacikurysii.blogspot.com/
mogę babeczkę na piękność? :p
OdpowiedzUsuńmmm, pyszoootka! :) chętnie bym skonsumowała jedną, a nawet dwie, a najlepiej wszystkie, hihi :P
OdpowiedzUsuń