Cześć! To już ostatnie zdjęcia z Egiptu, Ostatnie wspomnienia. Od jutra mamy już wrzesień. Czasem będę jeszcze powracać do tych zdjęć, mam jeszcze kilka podwodnych, kilka z rafy koralowej którą miałam okazję widzieć a nawet dotknąć. Te wakacje, nie były takie jak sobie wymarzałam, ale nie żałuję żadnego dnia. Zobaczyłam wiele rzeczy, kilku się nauczyłam, spędzałam czas tak jak chcę i lubię. Nie spełniłam swoich postanowień, ale z czasem dochodzi do mnie fakt, że wakacje to nie najlepszy czas, na stawianie sobie postanowień i planów. Wakacje są jakie są. Trochę nieobliczalne, trochę zabawne, trochę samotne, trochę nudne, ale są po to żeby docenić inne dni. Do zobaczenia we wrześniu!
piątek, 31 sierpnia 2012
My head is stuck in the clouds
Cześć! To już ostatnie zdjęcia z Egiptu, Ostatnie wspomnienia. Od jutra mamy już wrzesień. Czasem będę jeszcze powracać do tych zdjęć, mam jeszcze kilka podwodnych, kilka z rafy koralowej którą miałam okazję widzieć a nawet dotknąć. Te wakacje, nie były takie jak sobie wymarzałam, ale nie żałuję żadnego dnia. Zobaczyłam wiele rzeczy, kilku się nauczyłam, spędzałam czas tak jak chcę i lubię. Nie spełniłam swoich postanowień, ale z czasem dochodzi do mnie fakt, że wakacje to nie najlepszy czas, na stawianie sobie postanowień i planów. Wakacje są jakie są. Trochę nieobliczalne, trochę zabawne, trochę samotne, trochę nudne, ale są po to żeby docenić inne dni. Do zobaczenia we wrześniu!
czwartek, 30 sierpnia 2012
niedziela, 26 sierpnia 2012
World sweet world, what happened?
Wakacje się kończą, a przykro. Cieszę się ostatnimi dniami. Czytam. Myślę. Czytam. Myślę. Nowy rok szkolny to nowe wyzwania. Mam nadzieję, że będzie on tak wspaniały, jak ten poprzedni, w którym miałam okazję poznać, wiele przecudownych osób. Trzymajcie się cieplutko, ja wracam do książki!
sobota, 18 sierpnia 2012
środa, 15 sierpnia 2012
rain rain go away, come again another day
Pachnie mi malinową odżywką, którą nałożyłam na włosy. Uwielbiam maliny. Kolejna porcja zdjęć jak obiecałam. Kilka jeszcze z lotniska, a kilka prosto z hotelowego basenu. Mam nadzieję na jakiś rower dzisiaj. Za nie całe trzy tygodnie
Subskrybuj:
Posty (Atom)